wtorek, 24 sierpnia 2021

No i znowu pizga jak w kieleckim

 Koniec żartów. To naprawdę JUŻ. Jest na wskroś zimno, tak, że aż chce się płakać. Czas wyjąć czapkę i szalik oraz pochować sandały.

Pojechałam się spotkać z Justyną (hulajnogą do iluzjonu- swoją drogą to chyba koniec sezonu hulajnogowego, jak wracałam było mi naprawdę na maksa zimno). Po pierwsze usiadłyśmy w ŚRODKU (tak jak większość osób) wyobrażasz sobie ?! I wszystkie miejsca właśnie w środku były pozajmowane. A po drugie ... zamówiłyśmy napar z imbiru ... w sierpniu. Ja jednak uważam, że to jest lekki skandal, że jest dopiero sierpień, a już to wszystko się dzieje :(  zaraz pewnie odpalą kaloryfery, bo jak siedzisz na chcecie i są otwarte okna to serio. Dwa swetry i koc. Brrrrrrr. Ps. Przekazuję pozdrowienia od Justyny. 






1 komentarz: