wtorek, 20 lipca 2021

A dzień wcześniej w sobotę ...

 W sobotę spotkałam się z Agatą na starówce (jest tam festiwal Jazz na starówce) ale dosyć szybko się zmyłyśmy i okazało się, że mamy inny pomysł na wieczór, a mianowicie. Pojechałyśmy ze starówki na dół  bulwarami, z przystaneczkiem na karafkę proseczjo obok cypla czerniakowskiego. Potem obok stadionu leguni, gdzie był akurat mecz i ludzie skandowali a my pędziłyśmy na hulajnogach z wiatrem we włosach,  Agrykolą w górę, Belwederską w dół (chciałyśmy zrobić przystaneczek w dziku, ale było niemrawo, więc pojechałyśmy do Oko w oko na kolejną karafkę) i znów w górę parkiem morskie oko na Dąbrowskiego (kusiła nas regeneracja) do nas do domku.

I to wszystko przejechałyśmy  HULAJNOGĄ <3 

nie wiem czy już ci mówiłam o swojej wielkiej nowej miłości - hulajnodze - to tak wspaniałe uczucie

uwielbiam to






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz