niedziela, 8 sierpnia 2021

Miła historyjka

 No to ja też mam taką historyjkę miłą, choć nie spektakularnie zbiegookolicznościową jak te twoje. 

Dziś młodzież pojechała do Lalik, a ja zostałam i postanowiłam spędzić ten dzień na czytaniu książki. I to właśnie z nią wiąże się historyjka.  A mianowicie postanowiłam zaprzestać kupowania książek, no bo i już nam się kończy miejsce i większość z nich to takie one-ready. Awieunc wyszukałam w katalogu bibliotek mokotowskich książek które mnie interesują  i pomknęłam po nie. Tak wylądowałam w  bibliotece na Puławskiej, która się mieści przy Morskim oku. Wbijam tam i proszę o książkę, no nie ma problemu ok, a w tle za panią widzę stos książek a na górze książkę „nowa ja” halle butler, o której troszke czytałam, to nowość wydawnicza, nawet dodałam ją do obserwowanych na Allegro z myślą o kupnie, ale że postanowiłam nie kupować nowych książek to pytam pani: „o, a czy na tę nową książkę macie długie zapisy?” A pani mi na to: „a właściwie nie, bo jeszcze jej nie wprowadziłam do katalogu. To ja ją pani pożyczę bez zapisu”. I mi ją dała ... od tak, pierwszy raz widząc mnie na oczy. Bez dodania jej na moje konto. Tak na słowo. To było taaaaak kochane i miłe. Poprawiło mi dzień. A to taka mała rzecz. I właśnie skończyłam te książkę czytać. Była bardzo fajna. Trochę śmieszna, ale w sumie smutna. 





1 komentarz:

  1. Czasami chyba nawet sami nie zdajemy sobie sprawy jak mała rzecz, może komuś odrazu poprawić dzień. A to nas tak niewiele kosztuje.

    OdpowiedzUsuń